poniedziałek, 23 marca 2020

Lament świętokrzyski

Uprzejmie proszę o uważne przeczytanie treści lekcji oraz wykonanie ćwiczeń w zeszycie. 
Wysłuchajcie najpierw utworu TUTAJ
 Jeśli chcecie lub tak Wam wygodniej i lepiej, możecie sobie zrobić notatki w zeszycie dotyczące tego utworu. Proponuję zrobić to za pomocą mapy myśli.
 Informacje wstępne
Znamy kilka tytułów analizowanego utworu: Lament świętokrzyski, Posłuchajcie bracia miła, Żale Matki Boskiej pod krzyżem. Pierwszy tytuł pochodzi od benedyktyńskiego klasztoru Św. Krzyża na Łysej Górze, gdzie tekst był przechowywany. Wiersz powstał w drugiej połowie wieku XV, zapisał go w latach 70. przeor klasztoru, Andrzej ze Słupi. To że go zapisał, nie znaczy, że jest jego autorem. Może przepisał go ze wcześniejszych rękopisów? Pamiętajcie, że utwory średniowieczne bywały anonimowe, bo autor miał pisać nie dla sławy, ale dla chwały bożej.
GATUNEK (TYP UTWORU)
Jeśli chodzi o typ (gatunek) utworu jest to planctus - (z łac. planctus – narzekanie, płacz) – charakterystyczny dla literatury średniowiecznej utwór, w którym wyraża się żal po bliskiej, zmarłej osobie i wzywa do współuczestnictwa w cierpieniu. Nawoływania te (nazywane apostropha de luctu) stanowiły główny motyw treściowy i kompozycyjny planktów, powtarzały się w nich wielokrotnie i budowały patos utworów. Wołania te często kierowane są do Boga, aniołów, natury i ludzi (np. Lament świętokrzyski). Poza tym elementem plankty miały dość swobodną kompozycję i mogły znacząco się różnić między sobą. Plankty stanowiły często część liturgii Wielkiego Piątku, wykorzystywane też były w misteriach pasyjnych.

 TREŚĆ 
 utwór to liryczny monolog Maryi opłakującej śmierć Syna pod krzyżem. Niejednolitość budowy wiersza oddaje zróżnicowanie jego treści i odpowiada podziałowi na trzy części: wstęp, lament i zakończenie.

Spójrzcie teraz na tekst oryginału:

 Posłuchajcie, bracia miła,
Kcęć wam skorżyć krwawą głowę;
Usłyszycie moj zamętek,
Jen mi się [z]stał w Wielki Piątek.

Pożałuj mię, stary, młody,
Boć mi przyszły krwawe gody.
Jednegociem Syna miała
I tegociem ożalala.

Zamęt ciężki dostał się mie, ubogiej żenie,
Widzęć rozkrwawione me miłe narodzenie;
Ciężka moja chwila, krwawa godzina,
Widzęć niewiernego Żydowina,
Iż on bije, męczy mego miłego Syna.

Synku miły i wybrany,
Rozdziel z matką swoją rany.
A wszakom cię, Synku miły, w swem sercu nosiła,
A takież tobie wiernie służyła.
Przemów k matce, bych się ucieszyła,
Bo już jidziesz ode mnie, moja nadzieja miła.

Synku, bych cię nisko miała,
Niecoć bych ci wspomagała.
Twoja główka krzywo wisa, tęć bych ja podparła,
Krew po tobie płynie, tęć bych ja utarła,
Picia wołasz, picia-ć bych ci dała,
Ale nie lza dosiąc twego świętego ciała.

O anjele Gabryjele,
Gdzie jest ono twe wesele,
Cożeś mi go obiecował tak barzo wiele
A rzekący: "Panno, pełna jeś miłości!"
A ja pełna smutku i żałości.
Spróchniało we mnie ciało i moje wszytki kości.

Proścież Boga, wy miłe i żądne maciory,
By wam nad dziatkami nie były takie to pozory,
Jele ja, nieboga, ninie dziś zeźrzała
Nad swym, nad miłym Synem krasnym,
Iż on cirpi męki nie będąc w żadnej winie.

Nie mam ani będę mieć jincgo,
Jedno ciebie, Synu, na krzyżu rozbitego.


Analiza i interpretacja tekstu.

Podmiotem licznym autor uczynił Matkę Bożą. Utwór ma formę monologu Maryi stojącej pod krzyżem, na którym wisi jej syn, Jezus. Motyw ten był często wykorzystywany zarówno w malarstwie średniowiecznym, jak i w apokryfach. Pieśń składa się z ośmiu zróżnicowanych pod względem długości i budowy strof. 
 Utwór rozpoczyna się apostrofą Maryi do wszystkich ludzi; Matka Chrystusa prosi ich o wysłuchanie jej historii o tym, co stało się w Wielki Piątek:

Posłuchajcie, bracia miła,
Kcęć wam skorżyć krwawą głowę;
Usłyszycie moj zamętek,
Jen mi się [z]stał w Wielki Piątek.
 Maryja zakłada dobrą wolę słuchających jej ludzi, dlatego mówi do nich z czułością i przyjaźnią: „bracia miła”. Prosi ich nie tylko o wysłuchanie, ale także o współcierpienie wraz z nią, o okazanie jej litości:


Pożałuj mię, stary, młody (...)

Pierwsze dwie czterowersowe strofy pełnią rolę wprowadzenia do właściwego lamentu. Maryja zarysowuje przyczynę swojego cierpienia, którą jest śmierć jej jedynego syna. W tych strofach pojawiają się określenia ekspresywne, dwukrotnie występuje przymiotnik krwawy: „kcęć wam skorżyć krwawą głowę” i „krwawe gody”, co podkreśla tragizm głównej bohaterki. Druga zwrotka kończy się wersami:
Jednegociem syna miała
I tegociem ożalała

Paralelizm składniowy, uwydatniony jeszcze rymem wewnętrznym (jednegociem – tegociem) i zewnętrznym (miała – ożalała) podkreśla wielkość straty „jedynego syna”.
 W trzeciej strofie nie pojawiają się już żadni adresaci, jest to liryka pośrednia. Maryja opisuje scenę ostatnich chwil Jezusa. Po raz kolejny pojawia się dwukrotnie epitet krwawy, dwa razy powtórzony jest także epitet ciężki. Maryja mówi w czasie teraźniejszym, co uwydatnia ekspresję – czytelnik wiersza staje wraz z nią pod krzyżem, wraz z nią cierpi.
 Strofa czwarta i piąta zawierają apostrofy Matki do Syna. Są to fragmenty najbardziej przejmujące. Maryja zwraca się do Jezusa bardzo czule, używając zdrobnień („synku”, „głowka”) i czułych określeń („miły”, „wybrany”). Chce dzielić cierpienie z Chrystusem oraz ulżyć mu w niedoli – podeprzeć jego opadającą głowę, wytrzeć krew na ciele, dać pić. Bohaterka powołuje się na swoje macierzyństwo i służbę dla Syna:

A wszakom cię, Synku miły, w swem sercu nosiła,
A takież tobie wiernie służyła.

Fragmenty te mają formę jednostajnego zawodzenia – sprawiają to liczne paralelizmy i powtórzenia.
 Zwrotka szósta to pełen wyrzutu zwrot do Archanioła Gabriela. Maryja odwołuje się do sceny Zwiastowania, w której anioł obiecywał jej szczęście, mówiąc:

"Panno, pełna jeś miłości!"

Obietnica ta nie została spełniona, Maryja nie czuje miłości, ale „smutek” i „żałość”.

Strofa następna przybiera formę apostrofy do wszystkich matek. Maryja utożsamia się z nimi i życzy im, aby nigdy nie doświadczyły tak ogromnego jak ona cierpienia. Utwór zamyka powtórna apostrofa do Chrystusa, podkreślająca wyjątkowość jego śmierci. Jest on „jedynym” synem Maryi, będzie ona trwać przy nim do końca. 


Motyw Stabat Mater Dolorosa
Motyw Stabat Mater Dolorosa, do którego nawiązuje Lament świętokrzyski, był szeroko rozpowszechniony w sztuce epoki średniowiecza. Wizerunek cierpiącej Matki Boskiej pod krzyżem, na którym kona Jezus Chrystus występował nie tylko w literaturze, ale i na przykład w rzeźbie czy malarstwie sakralnym. Popularność motywu przypisuje się upowszechnieniu XIII-wiecznej pieśni łacińskiej o tytule Stabat Mater Dolorosa właśnie.

Oto motyw cierpiącej Matki Bożej pod krzyżem w malarstwie:




Wykonaj w zeszycie ćwiczenia

Ćwiczenie 1
Kto jest osobą mówiącą w L a m e n c i e ? Wskaż wszystkich nadawców wypowiedzi.
Jezus   Krzyż    Maryja    Wierni      Anioł Gabriel   Żydzi    Kobiety
Ćwiczenie 2
Do kogo zwraca się Matka Boża? Wskaż wszystkich adresatów jej wypowiedzi.
Jezus    krzyż    Maryja    wierni    Archanioł    Gabriel    Żydzi    kobiety
Ćwiczenie 3
Który z adresatów wydaje ci się najważniejszy w tym tekście? Odpowiedź uzasadnij.
Najważniejszym adresatem w „Lamencie świętokrzyskim" jest...
Ćwiczenie 4
Z którego z przywołanych poniżej fragmentów L a m e n t u wynika, że Jezus nie jest zwykłym człowiekiem skazanym na śmierć przez ukrzyżowanie?
J e d n e g o c i e m S y n a m i a ł a 
S y n k u m ił y i w y b r a n y
 A w s z a k o m c i ę, S y n k u m ił y, w s w e m s e r c u n o s ił a 
K r e w p o t o b i e p ł y n i e, t ę ć b y c h ja u t a r ł a 
Ale n i e lz a d o s i ą c t w e g o ś w i ę t e g o c i a ł a
Ćwiczenie 5
Zaznacz w tekście wszystkie apostrofy skierowane do Jezusa, a następnie postaraj się określić, co zostało w nich szczególnie mocno uwypuklane.
 apostrofa do Jezusa
Posłuchajcie, bracia miła,
Kcęć wam skorżyć krwawą głowę;
Usłyszycie moj zamętek,
Jen mi się zstał w Wielki Piątek.
Pożałuj mię, stary, młody,
Boć mi przyszły krwawe gody;
Jednegociem Syna miała
I tegociem ożalała.
Zamęt ciężki dostał się mie, ubogiej żenie,
Widzęć rozkrwawione me miłe narodzenie,
Ciężka moja chwila, krwawa godzina,
Widzęć niewiernego Żydowina,
Iż on bije, męczy mego miłego Syna.
Synku miły i wybrany,
Rozdziel z matką swoją rany!
A wszakom cię, Synku miły, w swem sercu nosiła,
A takież tobie wiernie służyła,
Przemow k matce, bych się ucieszyła,
Bo już jidziesz ode mnie, moja nadzieja miła.
Synku, bych cię nisko miała,
Niecoć bych ci wspomagała;
Twoja głowka krzywo wisa, tęć bych ja podparła,
Krew po tobie płynie, tęć bych ja utarła,
Picia wołasz, piciać bych ci dała,
Ale nie lza dosiąc twego świętego ciała.
O anjele Gabryjele,
Gdzie jest ono twe wesele,
Cożeś mi go obiecował tako barzo wiele,
A rzekęcy: Panno, pełna jeś miłości,
A ja pełna smutku i żałości,
Sprochniało we mnie ciało i moje wszytki kości.
Proścież Boga, wy miłe i żądne maciory,
By wam nad dziatkami nie były takie to pozory,
Jele ja nieboga ninie dziś zeźrzała
Nad swym, nad miłym Synem krasnym,
Iż on cirpi męki nie będąc w żadnej winie.
Nie mam ani będę mieć jinego,
Jedno ciebie, Synu, na krzyżu rozbitego.
Ćwiczenie 6
Na podstawie dotychczasowych ustaleń wskaż, która z wymienionych relacji między Maryją a Jezusem została wyeksponowana w L a m e n c i e .
Bogini – Bóg    orędowniczka – Bóg     matka – syn     Żydówka – Żyd     obojętna obserwatorka – osoba skazana na śmierć
Ćwiczenie 7
Wybierz dowolną strofę  L a m e n t u   ś w i ę t o k r z y s k i e g o i zapisz jej treść językiem współczesnym. Pamiętaj o zachowaniu wymowy utworu oraz stylu.

Odpowiedzi podam Wam w czwartek. Wtedy też opublikuję nowe materiały do kolejnego utworu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Akcent wyrazowy w języku polskim

Cele lekcji: poznanie zasad prawidłowego akcentowania wyrazów. Poniedziałek 15. 06. 2020 r.  Akcent wyrazowy – wyróżnienie za pomocą śr...